31 maja 2011

Please to meet you.

Jestem jak brud pod twoim paznokciem, od początku z tobą. Napisałem co najmnej połowę twoich dialogów. Rysowałem mniej więcej tyle samo wyrazów twojej twarzy. Wyrzeźbiłem ją ścieżkami cudzych łez.
Wiesz? W każdej chwili mogłem zabrać ci wszystko, ale i tak wiedziałem, że się tego pozbędziesz, przynosząc mi w zębach.
To element zabawy.
Niosłeś moje logo na sztandarze tak samo za czasów wojen punickich, jak i w okresie lokalnych potyczek na Falklandach. Przelewałeś krew w imię czerwieni jaką zalałem trzecią część świata. Czerwień za czerwień. To zawsze był mój ulubiony kolor, tak samo jak próżność była od początku moim ulubionym grzechem. Zabiłem Martina Lutera Kinga i Sharon Tate. Wykończyłem Lennon'a, Marylin i Laure Palmer wcześniej kradnąc duszę.
Jestem tym który przynosi bogactwo i wyszukany smak.
Please to meet you.
Hope you guess my name.
(Woo Woo)

The Rolling Stones - [Beggars Banquet #01] Sympathy for the devil

Brak komentarzy: